Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sipaktonal
| Umarły |
Dołączył: 14 Sie 2012
Posty: 148
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 19:51, 14 Sie 2012 Temat postu: Sip. |
|
Imię: Sipaktonal, choć rzadko używa swojego imienia. Posiada wiele przydomków.
Wiek: Dorosły, acz nie stary.
Rasa: Lew.
Ranga: Czarnoksiężnik. Gildia Mroku.
Wygląd: Sporej wielkości samiec, który, jak już wspomnianą wielkością może pobić innych na łopatki. Nie jest jednak specjalnie umięśniony, acz swoimi rozmiarami zachwyca. Jest w kwiecie wieku. Jego umaszczenie tańczy w odcieniach szarego, zaś gdzieniegdzie jego ciało przerywają czarne, długie pasy. Znajdują się one na szyi, karku, oraz tworzą paskowane 'skarpetki' na łapach. Samiec posiada wspaniałą i bujną grzywę. Na pysku prawie nigdy nie gości mu uśmiech, zaś w oczodołach znajdują się czerwone niczym krew ślepia. Łapy uzbrojone ma w ostre i długie szpony.
Gdy przybył tu rzadko używa destrukcyjnych zaklęć - jedno z zaklęć, które sam ułożył składa się jednak na jego wygląd. Wokoło jego ciała tańczy ciemno fioletowa aura, przypominająca płomienie.
Historia: Czy chce ją zdradzać? Nie. Nie jest jednak ona aż tak zła, jak się można było spodziewać. Pełna rozpaczy? Bólu? Przywykło się do tego, ale tak, jego życiorys jest podobny. I jak sam Sipaktonal uważa, nie wart opowiedzenia nikomu.
- Wyjeżdżasz? - zrobiła wielkie oczy. Zaśmiał się beztrosko. Wtedy jeszcze potrafił. Przygarnął ją do siebie powoli, delikatnie. Była blada i znów dostawała gorączki.
- Znajdę dla Ciebie lekarstwo i wrócę. - obiecał. Czuł jak jej łzy moczą mu futro.
- No już, nie płacz.
Opóźniła jego wędrówkę, to płacząc, to od nowa wpadając w panikę i przytulając się do niego, aby się uspokoić. Nie miał serca aby ją opuścić w tym czasie. Jednak w końcu zmęczenie ją zmogło i gdy znów pogrążyła się w gorączkowych majakach wymknął się, zostawiając ją pod dobrą opieką. Tak sądził. Chorowała już od pewnego czasu, opieka nad nią była ciężka. Jednak nadzieja odżyła, gdy usłyszał plotki. Ot, zwykłe plotki, jednak zasiały one ziarno z którego wyrosły jego plany, nadzieje i w końcu wędrówka. Z tego ziarna nie wyrósł jednak piękny kwiat, lecz kwiat rozpaczy i zimna. Taki pozostał, gdy przeniósł się do tej krainy. Wędrówki były nużące, zaś on szukał po prostu światka dla siebie.
Charakter: Trzymający dystans do wszystkiego samiec, który własne serce otoczył czarną magią, zakuwając je w kajdany, zamykając za kratami i próbując zamrozić swoim zimnym podejściem. Nie da się jednak całkiem zabić dobra w osobie. Często zamyślony, często mówiący do siebie, a także często pełny ironii i sarkazmu. Dzięki magi nie musi robić tak wielu rzeczy jak inne lwy - nie nadużywa więc ruchu, acz jego zdolności bojowe nie zmalały. Wbrew wszystkiemu jest dość gadatliwy, o ile trafi na wartą tego osobę. A takich tu pełno. Gdy wyczuwa zagrożenie, uczuciowe, wycofuje się, nawet kłamiąc i raniąc drugą osobę. Zacny egoista.
Atut: Wytrzymałość.
Ekwipunek: Nie posiada nic zbędnego. Czyli: goły i wesoły~
Coś więcej: Przepada za ciastkami.
Ostatnio zmieniony przez Sipaktonal dnia Wto 20:11, 14 Sie 2012, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Szira De' Lesore
| Śmierciożerca |
Dołączył: 10 Cze 2012
Posty: 746
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 19:58, 14 Sie 2012 Temat postu: |
|
Akcept.
Ostatnio zmieniony przez Szira De' Lesore dnia Wto 20:31, 14 Sie 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|