Forum Dekanoi i Drugi Świat - wkrocz w magiczny świat dzikich kotów. Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Granica na południu

Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum Dekanoi i Drugi Świat - wkrocz w magiczny świat dzikich kotów. Strona Główna ->
Kanion / Jaskinie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Miruku
| Umarły |



Dołączył: 12 Lip 2012
Posty: 156
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 13:21, 01 Wrz 2012 Temat postu:

/ No ... coment ... :3 /

Uśmiechnęła się lekko aczkolwiek myślała o czym innym, a mianowicie ... Co ona do diabła robi ?! Powinna się opamiętać ... Ale nie chciała. Westchnęła i w milczeniu patrzyła na samca ... No nie mogła. Taki jeden robi z nią co chce, a co najgorsze ona też tego chce ... Hmm ... Userka w tym momencie zastanawia się co ma ze sobą zrobić. No nic ... Miruku coś zaczęła podejrzewać, no bo nie jest taka głupia, ale jakoś nie chciała o to pytać zamiast tego machała nerwowo ogonem. Udając, że jest jej tak ciepło iż poczęła się wachlować.

/ Ja nie wiem co mam pisać ... D; /
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shey
| Wampir |



Dołączył: 19 Sie 2012
Posty: 139
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 13:42, 01 Wrz 2012 Temat postu:

/ xD Biedactwo /


Uśmiechnął się szeroko. - Gorąco ci? Tu jest zimno! - Mruknął, zapeszając nieco całe przedsięwzięcie. Zamrugał raz za razem, jednak po chwili, zbliżył nos do jej policzka. Zmrużył oczy, patrząc na jej ogon. Uniósł łapę dotykając opuszką jej czoła, wyczuwając ciepło, można rzec, że gorąco. Przechylił łeb na bok, jakby w zmartwieniu. - Jesteś chora? - Spytał ciekawie, nadal trzymając łapę na czole kocicy. Westchnął lekko, ukrywając chytry uśmieszek, no pewnie, przecież Miruku nie mogła być głupia.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Miruku
| Umarły |



Dołączył: 12 Lip 2012
Posty: 156
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 18:19, 01 Wrz 2012 Temat postu:

- Tak ... Strasznie ... Nie nic mi nie jest MY demony nie chorujemy.- Zdobyła się na lekki uśmiech. Jednak gdy samiec jej dotknął ... Wręcz wybuchła, teraz to naprawdę było jej gorąco! Patrzyła na niego i starała się jakoś zachować kamienną minę. Cały czas patrzyła mu w oczy. Tak ... Dobrze kłamała, ale ona po prostu nie wie co się z nią dzieje.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shey
| Wampir |



Dołączył: 19 Sie 2012
Posty: 139
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 19:19, 01 Wrz 2012 Temat postu:

Zmrużył oczy, przechylając łeb. - No nie wiem, skoro od niedawna jestem wampirem to co ja mogę wiedzieć? - Teraz to dopiero miał gorąc pod łapą. Uśmiechnął się błogo. - Ojejku, ładne masz oczy Miruku. Z bliska widać całą tęczówkę. - Z zainteresowaniem 'badał' wzrokiem oczy samicy. O Jezu to znowu się stało. Spojrzał w bok, czując wietrzyk na paszczy. Zamknął na moment te błękitne ślepia, rozkoszując się przez chwilę zimnem. I wtem przypomniał sobie o swoim miejscu położenia, więc odsunął łapę z czoła samicy, odsuwając się nieco. Skierował pysk w kierunku wiatru, nadal nie otwierając oczu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Miruku
| Umarły |



Dołączył: 12 Lip 2012
Posty: 156
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 19:43, 01 Wrz 2012 Temat postu:

Zamarła. Czy on ... Właśnie obdarzył ją komplementem ? Odruchowo wbiła w oczy w sylwetkę lwa i dotknęła łapą swego policzka, jakoś tak. Potem jednak ten cofnął łapę, jakby się speszył. Dalej jednak obserwowała go swym badawczym spojrzeniem. Czy ... Ona mu się podoba ? No cóż tylko w jeden sposób mogła to sprawdzić ... Wstała i zaraz znalazła się przy wampirze po czym ... Teraz userce ciężko będzie się z tym pogodzić ...
Miruku pocałowała Shey'a, zaraz jednak odsunęła się nieco i odwróciła łeb w drugą stronę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shey
| Wampir |



Dołączył: 19 Sie 2012
Posty: 139
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 20:16, 01 Wrz 2012 Temat postu:

/ Łodefak? xD A jednak, nie przewidziało mi się. *czyta po raz trzeci* Całus D: /

Lwu tylko uniosły się nieco wargi, po czym otwarł oczy mimo wszystko z zaskoczeniem. No cóż, a jednak. Myślał, że skończy się na jakimś ochrzanie, albo 'magicznym straceniem kończyny', a tu proszę... Odwrócił łeb w kierunku Miruku. I tu zamilkł, bo naprawdę nie wiedział co powiedzieć. To było zaskoczenie, a jak! Zamrugał raz za razem. Trza coś powiedzieć, by jej nie zezłościć i jednocześnie nie zranić, oraz... Co ja mam powiedzieć?!, pomyślał. Jednak świeciła mu pustka w tej chwili, co by tu zrobić? A może ona sobie jaja z niego robi? Hm... Ale wnioskując po jej wcześniejszych słowach to raczej nie. No cóż, raz kozie śmierć. I tak może kogoś uszczęśliwi, więc nim się zdążył sromotnie zastanowić, uniósł obie przednie łapy, przytulając się do Miruku, ot tak. Zamknął oczy i zamruczał słodko. Siłą rzeczy, nieco ją do siebie przysunął, skoro ta się oddaliła.


/ Masz *podjudzanie x 4* xD I pacz zuo wcielone jedne, pewnie go zaraz spierze, albo... O.o No... Śmierć pierwszego wampira na miejscu D: /
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Miruku
| Umarły |



Dołączył: 12 Lip 2012
Posty: 156
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 9:42, 02 Wrz 2012 Temat postu:

/ Też nie mogę się z tym pogodzić xD - Jak chcesz żeby cię sprała to napisz bo ja na razie improwizuje - On jest dla niej miły to ona też, ale jak gostek nie wiem się narzucał czy cuś to byłby martwy - chociaż ja nie mogę bez twej zgody cb uśmiercić xD /

A ludzie mówią iż demona nie można zaskoczyć ... To czemu Miruku prawie opadła szczena ?! On ją przytula ! Jedna część jej chciała go rozszarpać na strzępy i jego reszty rzucić wiecznie głodnym demonom na pożarcie ... A druga tak trwać w jego objęciach już zawsze ... Nie ... W objęciach kogokolwiek kto by ją ...- Tu userka przełyka ślinę i chyba zaraz zwymiotuje ... - KOCHAŁ ... ?! Delikatnie, ale nie pewnie samica objęła samca swoimi łapami i przytuliła się.

/No i ty mi powiedz co ja mam zrobić ? xD Nie chcę by wyszła na jakąś bestię która kamieniami tłucze swego gildiowicza po łbie D; ^^"/
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shey
| Wampir |



Dołączył: 19 Sie 2012
Posty: 139
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 10:59, 02 Wrz 2012 Temat postu:

/ Czemu nie? Mogłabyś powiedzieć, że się do ciebie dobierał? xD /

Otwarł błękitne oczy, nie chcąc się chwalić, ale nie była to dla niego nowość. Jak można zakreślić w jego charakterze, był łamaczem serc, ale co tu począć, skoro jego pani pragnie bliskości? Pogładził ją łapą po głowie, idąc w dół, aż do barków, by zaraz wrócić na początek swej wędrówki. I tak majestatycznie gładził jej ciałko, ściśle w miejscu kręgosłupa. - Miruku... - Zaczął jej szeptać do uszka (wtf). Po chwili takiej melancholii, ucałował ją w szyję.


/ Jezus, co ja zrobiłam D: Teraz sobie zdałam sprawę, że to Mission Imbossible. Ale może i tak mi się uda coś ukręcić, i zapiszę się w historii forum x] /
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Miruku
| Umarły |



Dołączył: 12 Lip 2012
Posty: 156
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 15:12, 02 Wrz 2012 Temat postu:

Było jej dobrze ... Co ona myśli wspaniale !!! Ale ... Gdy ten wypowiedział jej imię ... Nie imię DEMONA który w niej jest, opamiętała się i nie co się cofnęła. Co ona sobie myślała - podrywa chłopaka a teraz ucieka mu z objęć ... No co miała zrobić - Zlać go po pysku ?! Przecież to ona popełniła błąd, a nie on. To ona chciała by ktoś ją dotknął, a nie on ! I tak pewnie spotkałby leprze, ładniejsze, MILSZE ... Odwróciła wzrok.
- Wybacz, ale chyba trochę mnie poniosło ...- mruknęła z naciskiem na "Trochę".

/ Już się w niej zapisałaś, a co do Mission Imbossible - To ciesz się, że nie oszpeciła ci twarzy, bo ona chciała by ktoś ją dotknął czy pocałował, a nie dobierał się do niej xD /
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shey
| Wampir |



Dołączył: 19 Sie 2012
Posty: 139
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 21:46, 02 Wrz 2012 Temat postu:

Uśmiechnął się, jakże przymilnie.
- Nic nie szkodzi, jestem zawsze do usług. - Nie patrzył się jednak w przywódczynię, a w wyjście. Następnie znów powrócił do towarzyszącej mu kocicy, po czym przechylił łeb na bok, ciekawie się jej przyglądając. Następnie zauważył speszenie się samicy.
- Wybacz mi to, jeśli naruszyłem twoją prywatność, bądź twojego partnera. - Przynajmniej to przyszło mu na myśl.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Miruku
| Umarły |



Dołączył: 12 Lip 2012
Posty: 156
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 9:05, 03 Wrz 2012 Temat postu:

- Nie nic nie szkodzi, po za tym nie mam partnera.- odparła spoglądając na samca. Taaak miał ładne oczyska i lubiła w nie patrzeć, jednak chyba nie powinna tego głośno mówić. Przygladała mu się z zainteresowaniem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shey
| Wampir |



Dołączył: 19 Sie 2012
Posty: 139
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 18:00, 03 Wrz 2012 Temat postu:

Głos mu niechcący zadrżał.
- A-aha. - Spojrzał szybko na Miruku, uśmiechając się niewinnie.
- A tak, wolałem się upewnić. - Po czym znów odwrócił wzrok, aczkolwiek nie cały łeb. Uśmiech zszedł mu z pyska, gdy poczuł znajome mrowienie w brzuchu. Westchnął nad swoją niedolą, po czym zaczął się zbierać.
- Cóż, moja wampirza strona pragnie krwi. - Odparł jakby była to sprawa normalna, jednak dalej paczył na wyjście. Eh, ah, oh. Podrapał się niezdarnie po barku, stawiając krok ku wyjściu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Miruku
| Umarły |



Dołączył: 12 Lip 2012
Posty: 156
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 18:08, 03 Wrz 2012 Temat postu:

- Proszę bardzo.- Zauważyła iż samiec chce już iść. Mruknęła skinąwszy w stronę wyjścia po czym podniosła się i otrzepała. Jej ciało poczęła otaczać czarna mgła.
- Do zobaczenia.- Dodała po czym wyparowała.

zt
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shey
| Wampir |



Dołączył: 19 Sie 2012
Posty: 139
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 18:13, 03 Wrz 2012 Temat postu:

Uśmiechnął się delikatnie, po czym sam ruszył biegiem ku wyjściu. Chwilę się wahał, lecz zaraz jak wystartował! (D: ) Pył się za nim unosił.



z.t
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum Dekanoi i Drugi Świat - wkrocz w magiczny świat dzikich kotów. Strona Główna ->
Kanion / Jaskinie
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5
Strona 5 z 5


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin