Forum Dekanoi i Drugi Świat - wkrocz w magiczny świat dzikich kotów. Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Diamentowy wodospad

Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum Dekanoi i Drugi Świat - wkrocz w magiczny świat dzikich kotów. Strona Główna ->
Wodospady Nas'mi
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Yggdrasil
| Nauczyciel Eswerynu |



Dołączył: 28 Lip 2012
Posty: 131
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 22:46, 19 Sie 2012 Temat postu:

Aura, którą Sage dostrzegała była jego.. no cóż, prawdziwą. Gdy jednak przywoływał ją jako widoczną - nie objawiała się jako płomienie, raczej jak..
Wolał, aby w tej krainie nigdy nie zobaczono jego Aury - była to aura czasowa, tylko na czas wojny i bitew. Dlatego jej unikał. Wojny był złe.
- Czasami gadam od rzeczy. - i znów jego przepraszający gest. Postanowił też zrealizować swój pomysł z ochłodzeniem ciała. Jak przypuszczał, obandażowanych przednich łapek nie mógł zamoczyć, więc..
Wstał, odwrócił się tyłkiem do wody i wlazł, powoli stawiając łapy. Wpół zmoczył ciało, położył się na brzegu, obie łapki trzymając na suchej ziemi, zaś od brzucha w dół był w wodzie. Przyjemnie.
Znów zaczął mruczeć.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sage
| Mistrz Gry |



Dołączył: 21 Lip 2012
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 11:07, 20 Sie 2012 Temat postu:

Sage obserwowała z uwagą jego czyny. Zbyt idealny. Można go takim niewątpliwie nazwać. W oczach młodej lwicy jaśniał wielką energią, białym blaskiem. To był jego aura intuicyjna, zapewne nadawana przez kontakty z boginią. Dlatego lśniła na biało. To tak jakby miała do czynienia bezpośrednio z bożkiem. Wyrocznia. Szamanka przyglądała się jego ruchom, pozostawszy na brzegu. Delikatnie pochylona nad brzegiem, wpatrywała się od czasu do czasu w swoje niezadowalające odbicie. Eh, Kronosie. Dlaczegóż takiś zmierzony łaską wydzielaniem piękna?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yggdrasil
| Nauczyciel Eswerynu |



Dołączył: 28 Lip 2012
Posty: 131
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 14:04, 20 Sie 2012 Temat postu:

Postanowił nieco ją rozweselić (a chociażby tak sądził), jednocześnie ochładzając. Nie mógł pacnąć łapkami w wodę, więc pacnął Sage mokrym ogonem.
- Opowiedz coś o sobie. - poprosił, z kocią mordką, przyglądając się jej falującym włosom. Miał ochotę, ogólnie, przytulić Sage. Wydawała mu się krucha, delikatna, a przy tym miękka i ciepła. Kobieca. A jednocześnie chorobliwie nieśmiała, jednak nie zamierzał jej popędzać. Cóż, każdy kiedyś się odważy na pierwszy krok.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sage
| Mistrz Gry |



Dołączył: 21 Lip 2012
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 14:29, 20 Sie 2012 Temat postu:

Zamrugała szybko oczami, ochlapana przez Ygg'a. Zaśmiała się zaraz, wstała i otelepała z kropelek wody. - Osz ty.. - zamruczała, po czym złożyła łapy przed sobą i dała nura w wodę. Zatoczyła w wodzie łuk i wypłynęła na powierzchnię. Była teraz mokruteńka. Futro przykleiło się do jej zgrabnego ciała, ukazując jeszcze bardziej jego walory, oczy lśniły od odbijanego o taflę światła słonecznego, włosy pod ciężkością wody wyprostowały się. Podpłynęła do lwa, okrążając go. - O sobie.. więc, wiesz jak mam na imię. Jestem młodą szamanką, rzadkim, białym lwem. Pochodzę z pewnego cyrku, jak cała moja rodzina. Zdolności szamańskie mam po tacie, a reszty nauczyła mnie pewna kobieta. Wypuściła mnie pewnej nocy, nakazując nieść kwiat tej zdolności w świat - uśmiechnęła się ponownie, jednak bardziej nieśmiało niż wcześniej.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yggdrasil
| Nauczyciel Eswerynu |



Dołączył: 28 Lip 2012
Posty: 131
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 14:34, 20 Sie 2012 Temat postu:

Zmrużył nieco oczy, odsuwając łapki, aby się nie zmoczyły.. a miał taką ochotę.. świerzbiło go, żeby poprawić układ jej mokrych włosów na pysku.. Cholera!
Była tak urocza.
Można powiedzieć, że słuchał jej jednym uchem, a wypuszczał drugim. Nigdy nie słyszał o cyrku - zaś z tego, co posłyszał, kobieta to człowiek. Chyba.
- Ktokolwiek mówił Ci, że wyglądasz pięknie? - spytał nagle, wpatrując się w nią urzeczony. Ach, tego się już ukryć nie udało.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sage
| Mistrz Gry |



Dołączył: 21 Lip 2012
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 14:56, 20 Sie 2012 Temat postu:

W spokoju raczyła się rekreacją ze strony wody, gdy nagle dosięgło jej to niebotyczne pytanie. Zmieszała się, zaróżowiła na pysku, po czym odwróciła, pod wodą przebierając łapami. - Ee.. N-nie.. - przełknęła głośno ślinę, łapką odgarniając włosy z dużych ocząt. Znajdowszy grunt pod wodą pod łapami, stanęła na nim, żeby nie stracić równowagi. Nikt nigdy nie zadał jej podobnego pytania. I zadał jej je pierwszy raz cudowny Yggdrasil.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Szira De' Lesore
| Śmierciożerca |



Dołączył: 10 Cze 2012
Posty: 746
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 15:10, 20 Sie 2012 Temat postu:

Przyszła tutaj, spokojnie, z wdzięcznym krokiem lamparta.
Jej elegancka sylwetka położyła się pod drzewem. Słońce prażyło niemiłosiernie, a Szira czuła się jak kukurydza mająca zamienić się w popcorn.
Czekała na trowarzyszkę, która podobno szła za nią tu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yggdrasil
| Nauczyciel Eswerynu |



Dołączył: 28 Lip 2012
Posty: 131
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 15:20, 20 Sie 2012 Temat postu:

- Więc chyba mi to wybaczysz, ale..
No, nie wytrzymał. Co miała mu wybaczać? Raz, że się odważył. A dwa, że zmoczył opatrunki, gdy wrócił gwałtownie do siadu, rozchlapując wodę, przez co zmoczył już obie łapki, zaś delikatnie łapkami przesunął kosmyki włosów z jej pyska. Cóż, rumieńców już nie ukryje. Znów spojrzał na jej cudowny, różowy nosek a potem wprost w jej oczy..
Perlisty, cichy, stłumiony śmiech bogini lekko tknął jego uszy, jednak nie zareagował.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sage
| Mistrz Gry |



Dołączył: 21 Lip 2012
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 15:31, 20 Sie 2012 Temat postu:

Nie miała właściwie głowy do tego, by upominać go o opatrunki. Teraz spalała się ze wstydu, gdy patrzył jej prosto w oczy. W jej szkaradne oczy! Niemal cały czas uciekała wzrokiem, a gdy zauważyła Szirę, zmieszała się jeszcze bardziej. Z podniecenia cała drżała, gdy tylko jej dotknął. Emanował boską aurą. To tak, jakby był aniołem na ziemi. Jej aniołem, rzecz jasna. A kto wie, zwyczajnym może i także. Czuła, że świat wiruje jej przed oczami, a łapy nie są stabilne. Zachwiała się w pewnym momencie tak mocno, że z piskiem wpadła w objęcia Yggdrasila, pchnąwszy ich oboje do wody. Niezdara.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yggdrasil
| Nauczyciel Eswerynu |



Dołączył: 28 Lip 2012
Posty: 131
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 15:37, 20 Sie 2012 Temat postu:

Ygg nie miał nic przeciwko, choć jak zauważył, speszył ją i to mocno. Ale gdy.. czekajcie.. ona zemdlała? Zmrużył nieco oczy, nadal nie zdając sobie sprawy, że Szira jest w pobliżu. Automatycznie jednak się uśmiechnął, jakby po prostu Sage się wywróciła.
I co najdziwniejsze.
Znalazł się na troszkę głębszych wodach, co mu pasowało, bo miał teraz pretekst, dlaczego nadal Sage tak tuli. Delikatnie, zmoczoną łapą dotknął jej czoła, przecież woda ocuca, prawda?
Cicho zamruczał.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sage
| Mistrz Gry |



Dołączył: 21 Lip 2012
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 15:46, 20 Sie 2012 Temat postu:

Nie zemdlała. Zrobiło jej się słabo. Natłok uczuć i emocji to spowodował. Lwica otworzyła oczy dopiero pod wodą, wcześniej mocno je zaciskając. Nie czuła na co leci. Wiedziała tyle, że pchnęła coś ciężkiego w diamentowe odmęty. Uchylając powieki, poczuła ciepło i bicie obcego serca na piersi. Była w objęciach Yggdrasila. Mój Boże. Wystraszyła się nie na żarty, ale jednocześnie była dobrze ugodzona jego bliskością. Wtulała się w jego nieproporcjonalnie do niej, potężny tors. Jej futerko i włosy cudnie falowały w wodzie, nadają jej osobie niemal idyllicznego wyglądu. Niemal idealnego. Urokliwego. Bardzo.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yggdrasil
| Nauczyciel Eswerynu |



Dołączył: 28 Lip 2012
Posty: 131
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 15:50, 20 Sie 2012 Temat postu:

Nic nie powiedział, mrużąc lekko oczy. Czuł za to jej miękki ogon obok własnego. Było to.. miłe uczucie, gdy trzymał ją tak blisko siebie. Wręcz pragnął aby było tak zawsze. Lekko znów przesunął kosmyki jej włosów, które niechybnie wpadłyby jej do oczu i musnął jej ucho. Nie odzywał się nadal, obserwując jej idealne kształty, a także, jak wygląda jej futerko w wodzie. Przypominała mu syrenkę, lub nimfę, która niezdarna na lądzie, w wodzie była prawdziwą boginią.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sage
| Mistrz Gry |



Dołączył: 21 Lip 2012
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 15:57, 20 Sie 2012 Temat postu:

Czując jego nieustanny dotyk, zadrżała. Wręcz nie mogła się poruszyć z ekscytacji. Był niesamowity. Wymarzony. Wydawało jej się, że do niej kontrastowy. Uniosła po chwili pyszczek, pierwszy raz od dłuższego czasu patrząc mu prosto w oczy. Był to bardziej pytający wzrok, choć było widać w nich sporo uczucia, jakim go niechybnie obdarzyła. Ich nosy niemal się stykały. Nigdy chyba nie była z nikim tak blisko. On ją tulił. Ją. Sage. On. Idealny o n. Serce szamotało się w jej piersi coraz szybciej. Cykało nierównomiernie, co ten z pewnością mógł poczuć.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yggdrasil
| Nauczyciel Eswerynu |



Dołączył: 28 Lip 2012
Posty: 131
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 16:01, 20 Sie 2012 Temat postu:

- Dobrze się czujesz? - zapytał tylko, cichym, opiekuńczym głosem, znów dotykając jej czoła. Hm. Miało odpowiednią temperaturę, jednak te rumieńce na policzkach.. Udał, że ich nie widzi.
- Martwię się o Ciebie. - powiedział ciszej, bez ruchu, choć tak się mogło zdawać. Jego ogon w tym czasie oplótł ogon Sage w miłym uścisku.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sage
| Mistrz Gry |



Dołączył: 21 Lip 2012
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 16:15, 20 Sie 2012 Temat postu:

Martwi się o nią.. To takie słodkie. Czując ścisk jego ogona, przeszło ją przyjemne mrowienie wzdłuż kręgosłupa. Nie panując nad odruchami, wygięła się delikatnie i, mrucząc przeciągle, przejechała bokiem pyska wzdłuż jego szyi, co mogło wywoływać wiadomy efekt. Jej dotyk był delikatny, ale poruszający wyobraźnię, wzniecający zmysły. Odzyskując świadomość tego, co robi, speszyła się. Nie, nie wszystko jest w porządku. Zakochała się, ot co.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum Dekanoi i Drugi Świat - wkrocz w magiczny świat dzikich kotów. Strona Główna ->
Wodospady Nas'mi
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
Strona 2 z 4


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin