Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Zoey
| Dorosły |
Dołączył: 16 Lip 2012
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 14:21, 16 Lip 2012 Temat postu: |
|
- Już mi się podoba- powiedziała do Yuki
Zoey wpatrywała się w obie samice i uważnie słuchała co mówią.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Yukoshi
| Mag |
Dołączył: 06 Lip 2012
Posty: 154
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 14:26, 16 Lip 2012 Temat postu: |
|
- Jakoś wcześniej cię tu nie widziałam Zoey. Skąd pochodzisz ? - Zapytała przekręcając łeb lekko na bok. Spojrzała na lwice.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Szira De' Lesore
| Śmierciożerca |
Dołączył: 10 Cze 2012
Posty: 746
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 14:27, 16 Lip 2012 Temat postu: |
|
-Jestem ciekawa, co dziś na obiad. - powiedziała, czując że burczy jej w brzuchu.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zoey
| Dorosły |
Dołączył: 16 Lip 2012
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 14:31, 16 Lip 2012 Temat postu: |
|
- Ja pochodzę z dalekiej krainy daleko stąd- powiedziała Zoey
-Ja też robię się głodna- dodała patrząc na Szirę
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Yukoshi
| Mag |
Dołączył: 06 Lip 2012
Posty: 154
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 14:36, 16 Lip 2012 Temat postu: |
|
Westchnęła.
- No to skoro wszystkie są głodne to może pójdziemy coś zjeść ? - zapytała uśmiechają się szeroko.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Szira De' Lesore
| Śmierciożerca |
Dołączył: 10 Cze 2012
Posty: 746
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 14:40, 16 Lip 2012 Temat postu: |
|
-Dobra, idziemy na polowanie.. - odpowiedziała Szira - Wiem! Chodźmy na polowanie na wielką antylopę. Poprowadzę was.. - powiedziała i zrobiła swoje skrzydła "niewidzialnymi" by mogłą nacieszyć się swoją szybkością i zwinnością. Zrobiła krok i popatrzyła na kocice
-Idziecie? - spytała.
***
Ostatnio zmieniony przez Szira De' Lesore dnia Pon 14:41, 16 Lip 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zoey
| Dorosły |
Dołączył: 16 Lip 2012
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 14:45, 16 Lip 2012 Temat postu: |
|
Popatrzyła na Szirę i jej piękne skrzydła.
- Pewnie że tak. Prowadź- powiedziała Zoey.
***
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Yukoshi
| Mag |
Dołączył: 06 Lip 2012
Posty: 154
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 14:51, 16 Lip 2012 Temat postu: |
|
- Taa ... Czemu by nie. - Uśmiechnęła się i ruszyła za samicami.
***
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Szira De' Lesore
| Śmierciożerca |
Dołączył: 10 Cze 2012
Posty: 746
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 14:52, 16 Lip 2012 Temat postu: |
|
Poczekała na samice i poczęła biec, by zaprowadzić je w dane miejsce.
*** [z/t]
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Sipaktonal
| Umarły |
Dołączył: 14 Sie 2012
Posty: 148
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 20:47, 14 Sie 2012 Temat postu: |
|
Przybył w to miejsce, powoli depcząc trawy przed sobą. Irytowało go lato - przyzwyczajony był do zimy, do jesieni. Do błota i deszczu, do śniegu i lodu. Spojrzał na jaskinię ukrytą za takowym wodospadem (ach, te opisy), jednak nie miał zamiaru zmoczyć futra, także położył się na zdeptanej trawie i ułożył pysk na łapie. Każdemu lenistwo się należy.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lisette
| Umarły |
Dołączył: 13 Sie 2012
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 20:53, 14 Sie 2012 Temat postu: |
|
Spacerowała po krainie, aż w końcu ni z gruchy, ni z pietruchy przywlokło ją w to miejsce. Podobnie jak i Sip zobaczyła szczelinę za wodospadem. Ale nie miała ochoty tam włazić. Ciężkie, zmoczone, śmierdzące futro nie było jej marzeniem. Szczególnie, że i tak już była lekko ochlapana przez tamtego... czarnego, niewychowanego lwa, który jej nie oddaje odpowiedniej czci. Prychnęła w myślach na samą myśl Ygga i właśnie w tym momencie zobaczyła czarnego, szkarłatnookiego lwa. Skinęła mu łbem na przywitanie i zaczęła się wpatrywać w wodospad.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Sipaktonal
| Umarły |
Dołączył: 14 Sie 2012
Posty: 148
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 20:56, 14 Sie 2012 Temat postu: |
|
Spojrzał na lwicę, mrużąc lekko ślepia. Była zielona. No cóż, nie takie dziwy się tutaj spotka. Podniósł łeb, jeszcze raz rzucając spojrzenie na otoczenie. Wodospad. Wzniesienie. I zaczynało się ściemniać. Urocze miejsce.. Nie!
Poruszył ogonem i przytulił go do tylnych łap. Robiło się też zimno, czyż nie? Dodatkowo leżenie, gdy ktoś łazi obok nie przystoi. Wrócił więc do siadu.
- Cóż taka dama robi tu sama? - spytał, bez większego zainteresowania czy entuzjazmu.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lisette
| Umarły |
Dołączył: 13 Sie 2012
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 21:02, 14 Sie 2012 Temat postu: |
|
Tak też i Lis postanowiła sobie usiąść. A zimno? Jej zimno nie straszne. Wychowała się w końcu w Francuskich górach, gdzie temperatura zimą sięgała -30 stopni. Lekki, wieczorny wiatr szczególnie jej nie przeszkadzał. Ale faktycznie jakoś tak zimniej się zrobiło. No cóż, przeżyje się. Na słowa wilka podniosła na niego spojrzenie i uniosła jedną brew.
- Co? Nic szczególnego. - odparła, po czym wzruszyła ramionami i uśmiechnęła się lekko.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Sipaktonal
| Umarły |
Dołączył: 14 Sie 2012
Posty: 148
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 21:06, 14 Sie 2012 Temat postu: |
|
- Czuję - powiedział po pewnej chwili - że należymy do tej samej gildii. Czyż twoją gildią także nie jest Mrok?
Jego głos co jakiś czas przypominał ochrypłe mruczenie. Lew poruszył uchem, acz jak sam zauważył, od pewnego czasu nie aktywował swojej aury. Aura była wspaniała, majestatyczna, sam był z niej dumny jak paw. Właśnie! Była jak dla pawia upierzenie i piękny ogon - poezja sama w sobie, pokazywany wszystkim seksapil a także zachęcający samice do..
- A także czuję, że nie muszę Cię okłamywać jak wielu. Mówią na mnie Sipaktonal, choć może i to jest mój przydomek? Sam już nie wiem.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lisette
| Umarły |
Dołączył: 13 Sie 2012
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 21:21, 14 Sie 2012 Temat postu: |
|
- Tak, owszem. - Powiedziała, po czym wzruszyła ramionami. Co go właściwie to interesowało do jakiej gildii należy? Chociaż właściwie... Może nie był pewny czy to właśnie ona jest zastępcą i chciał się upewnić? Tsa, nieważne.
To ochrypłe wrażenie na razie nie robiło żadnego wrażenia na Lisette. Albo przynajmniej tak twierdziła. Przecież w życiu się nie przyzna przed samą sobą, że ktoś jej się podoba, oprócz niej samej. Tym bardziej przed kimś innym.
- Lisette. - Mruknęła i odgarnęła łapą czarną, upierdliwą grzywkę wpadającą jej do oka.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|