Forum Dekanoi i Drugi Świat - wkrocz w magiczny świat dzikich kotów. Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Wzgórze rozpaczy

Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum Dekanoi i Drugi Świat - wkrocz w magiczny świat dzikich kotów. Strona Główna ->
Iskrowe Wzgórza
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Yggdrasil
| Nauczyciel Eswerynu |



Dołączył: 28 Lip 2012
Posty: 131
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 16:53, 20 Sie 2012 Temat postu:

- Nie wątpię, jednak nie rozumiem, czemu aż tak się.. wywyższają. - mruknął z lekkim wahaniem. Dziwne było mówić o własnej gildii w ten sposób, jednak Ygg sądził, że go za to nie zabiją i nie spalą na stosie, zaś nie chciał należeć do bandy kotów, które wszystkimi gardzą..
- Szczerze powiedziawszy mało znam osobników z swojej gildii, mam nadzieję, że to jakieś dzieciaki, jednak muszę powiedzieć, że byłoby szkoda mieć was za przeciwników. Wręcz.. byłoby to przerażające, bo unieszkodliwiłeś mnie w 2 minuty.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Frost
| Druid |



Dołączył: 28 Lip 2012
Posty: 74
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: dGr
Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 17:18, 20 Sie 2012 Temat postu:

Frost zaśmiał się życzliwie, aczkolwiek nie próbował się przechwalać, bo po co? Walczył już z trudniejszymi przeciwnikami, zaś nad słabszymi się nie znęca "aż tak"...
- To co Ci zrobiłem to nic, w porównaniu to co jeszcze potrafię. - odrzekł, a jego skromność schowała się w kącie. No cóż... To były fakty. Jego moc niemalże przerasta każdego z tej krainy, ale wątpił, że jest jako jedyny z tej całej ferajny- tak silny i nieokiełznany. Na pewno jest ktoś na miarę jego sił.
- Na razie nie próbuję wiązać konfliktów z Gildią Słońca, ale wszystko powoli idzie w tym kierunku... - dodał po chwili.
Dyplomacja dyplomacją, ale członkowie i władze Gildii Słońca nie są warci sojuszu z potężną mocą Zimy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yggdrasil
| Nauczyciel Eswerynu |



Dołączył: 28 Lip 2012
Posty: 131
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 17:22, 20 Sie 2012 Temat postu:

- Wiesz, gdy teraz o tym myślę wolałbym, żeby chociaż w tej krainie nie było wojny. W wielu, które przemierzyłem panowały wojny lub stany rychłego końca pokoju. Ta kraina za dużo przyjęła krwi do swych ziem. To miejsce to pokaz, do czego wojna doprowadzi. - powiedział, delikatnie siadając. Mimo, że może i lód zniknął, lub i nie, wolał mieć się na baczności. Tym bardziej, że głosy ofiar wołały go. Spod ziemi.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Frost
| Druid |



Dołączył: 28 Lip 2012
Posty: 74
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: dGr
Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 17:27, 20 Sie 2012 Temat postu:

- Czyżbyś był pacyfistą? Jakież to szlachetne... - oznajmił ze spokojem, zachodząc samca od tyłu. Gdy skończył obchód, stanął mu na wprost pyska. Podniósł łapę i zetknął pazur z jego licem.
- Spójrz mi w oczy kolego i powiedz co w nich widzisz. Widzisz tą śmierć? Nieubłaganie Ciebie wołają, wiem to. Ci, których spokój został naruszony, Ci sami co zginęli choć nie powinni. - oznajmił szeptem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yggdrasil
| Nauczyciel Eswerynu |



Dołączył: 28 Lip 2012
Posty: 131
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 17:36, 20 Sie 2012 Temat postu:

- Słyszę ich głośniej niż inni. - szepnął tylko, cicho, jakby bał się, że nieumarłe dusze pochwycą jego słowa lub zlokalizują go, słysząc go. - Nie chcę by ziemia płakała, gdy dusze moich nieumarłych znajomych będą błąkać się w zemście, nie mogąc odnaleźć spokoju.
Mówiąc patrzył w oczy Frost'a, teraz spojrzał jednak na ziemię. Pamiętał obrazy innych ziem, które powoli nasiąkały krwią.
Tutaj było tak samo.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Frost
| Druid |



Dołączył: 28 Lip 2012
Posty: 74
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: dGr
Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 17:42, 20 Sie 2012 Temat postu:

- Nie oszukasz zmarłych, choćbyś chciał. Idź za nimi, głosy poprowadzą Cię w czeluść z której nie będzie powrotu. Prawo? Zasady? Nie obowiązują. Śmierć nie zna zasad, nie rządzi się żadnymi prawami. Łaknie krwi, świeżej krwi... - oznajmił i w tym momencie pociągnął pazurem po licu samca. Skaleczył go tym gestem, zaś kilka kropelek krwi dotarło do ziemi, szybko wsiąkając.
- Karmimy ich tym, jest ich coraz więcej. Zastanów się ile przelano już krwi, ile cierpienia skupiło się w jednym miejscu. - dodał po chwili, lekko się uśmiechając. Miał nadzieję, że Ygg go rozumie i wie o czym jest mowa.
Odsunął się od niego, stanąwszy nieopodal. Uniósł łeb niczym wilk, szykujący się do zawycia, mrużąc oczy. Tak naprawdę Omen Zimy wyczuwał wielki wpływ, jakby napór kilkadziesiąt, kilkaset dusz w jednym momencie. Jego lodowata postawa jednak pozostała nieugięta, ponieważ zmarli nie przedarliby się wgłąb jego umysłu. Był zbyt silny.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yggdrasil
| Nauczyciel Eswerynu |



Dołączył: 28 Lip 2012
Posty: 131
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 17:53, 20 Sie 2012 Temat postu:

Umilkł, tylko patrząc na ziemię. Wszystko co mówił Frost było.. prawdą. Nawet nie zwrócił uwagi na to, że Frost go zranił. Przymknął w połowie powieki, zastanawiając się, ile żyć tutaj stracono. Za co? Za chwilowy pokój? Za chwilowy brak walk? Po co te walki? Wszystko kręciło się wokół głupstwa. Poruszył delikatnie ogonem. Frost miał podobny styl myślenia, jednak Yggdrasil nie lubił zdradzać wszystkich swoich myśli.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Frost
| Druid |



Dołączył: 28 Lip 2012
Posty: 74
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: dGr
Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 20:34, 20 Sie 2012 Temat postu:

Po krótkotrwałej ciszy, dalej ze zmrużonymi ślepiami ozwał się śnieżnobiały Omen.
- Widzisz kolego... Pokój jest dla słabych. To wiadome jest iż ci co o niego walczą i giną, nie wywalczą wiecznego spokoju. Świat bez wojny i bez przelewu krwi to nie ten sam świat jaki powinien być... Dobro i zło... To pojęcia względne. Gdyby odjąć od wagi jedno z tych pojęć, świat nie byłby zrównoważony. Wszystko opiera się na tym samym, a my jesteśmy częścią tego mechanizmu. - wypowiedział się dość tajemniczo, ale wiedział co mówi. W końcu przeżył już wiele, a pojęcie o świecie ma spore.
Odwrócił się do towarzysza i spojrzał na niego.
- Gdybym chciał, nadal bym Cię zwodził, aż zatraciłbyś się w tych głosach, podążył za nimi na bezkresne tereny. Stałbyś się zwykłą pożywką dla nich... Ale nie... Ty... Jesteś inny... Wart tego, by stać tu teraz przedemną. - dodał po chwili, a jego uśmiech zamienił się w kamienną twarz.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yggdrasil
| Nauczyciel Eswerynu |



Dołączył: 28 Lip 2012
Posty: 131
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 15:05, 21 Sie 2012 Temat postu:

- Gdy tu trafiłem, sądziłem, że jest tu podział prosty. Klany dobre. Klany złe. Klany neutralne. Ale jak sam mówisz, nie ma dobra. Cień nie istnieje bez światła, światło bez cienia. Neutralność to tylko mała linia między nimi. - powiedział powoli, z cichym przemyśleniem. Na ostatnią wypowiedź Frost'a się.. zdziwił. Nie wiedział co ma mu odpowiedzieć - wkraczali na kruche rozmowy, oparte o własnych przemyśleniach i doświadczeniu. Yggdrasil był młody, doświadczenie miał nijakie. Nigdy nie wtajemniczał się w sprawy wojen.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Frost
| Druid |



Dołączył: 28 Lip 2012
Posty: 74
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: dGr
Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 18:27, 21 Sie 2012 Temat postu:

- Gdyby każdy mógł ułożyć świat po swojemu... Nikt by nie narzekał, ale jednak! W różnych historiach, za każdym razem dobro zwyciężało nad złem, a więc dlaczego ono wracało po raz wtóry? Bo zła nie da się pokonać, ot co.
Widzisz... Można jedynie spowolnić ten proces, ale jest on nieunikniony. Jak myślisz, dlaczego jesteś zwodzony przez te tajemnicze szepty? Nawołują Cię... Chcą byś zemścił się za nich... Zemsta... Przedmiot pokusy.
- wypowiedział się dość cynicznie, jednak prawda w tych słowach została zachowana.
Popatrzył na niego wnikliwiej, jakby chciał dotrzeć w głąb jego myśli, wyczytać coś czego on sam nawet nie pojmował... Był jeszcze młody, chyba należy mu się znać prawdę o tym świecie.
Spojrzał jeszcze raz, ale nie zauważył, by samiec miał ochotę odpowiedzieć, toteż zwrócił się do niego plecami i pozostawił go na pastwę losu.

z.t


Ostatnio zmieniony przez Frost dnia Pon 13:42, 27 Sie 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum Dekanoi i Drugi Świat - wkrocz w magiczny świat dzikich kotów. Strona Główna ->
Iskrowe Wzgórza
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2
Strona 2 z 2


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin