Zamarznięte Wzgórze

Frost

//nadrabiam za dwóch Smile

//

Frost zdążył się przywiązać do samicy, chociaż nie wygląda jeszcze na osobnika tego pokroju co on... Być może kiedyś zechciałaby zająć miejsce u lodowatych istot, tak jak on...
- Nie jest Ci przypadkiem za zimno? - spytał tak kontrolnie, z uprzejmości. Może odechciało jej się tu przebywać, gdzie wiało takim chłodem...

Yukoshi

Yukoshi zasmiała się delikatnie, serdecznie.
- Ależ skąd ! ... Dobrze się tu czuję. Trochę jak w domu- Powiedziała po czym dodała nieco ciszej z uśmiechem na paszczy. - Jeżeli jednak chcesz możemy się przejść po tutejszych terenach ... Mi tu jednak jest dobrze.- Mówiła jakby urodziła się na takich terenach.

Frost

Forsta jakby coś tchnęło... Pomimo, iż wiedział, że ta samica nie należy do Gildii Śniegu to... Skoro potrafi wytrwać na takich terenach... Możliwe, że coś by z tego było...
- Skoro Tobie tu odpowiada, to mi też. - odrzekł z sympatią. Lekko oparł swój łeb o jej kark. Jednak po chwili musiał to oznajmić, nie mógł zwlekać.
- Będę pytał otwarcie, prosto z mostu... Czy zechciałabyś zostać członkinią Gildii Śniegu? - popatrzył na nią uważnie.

Yukoshi

Na słowa samca trochę się spieła i zastygła wstrzymując oddech. Wtym samym momencie odwróciła łeb w stronę Frosta i zapytała.
- Ty chciałbyś abym nalezała do twojej gildii ? ...- Oczy jej sie trochę zeszkliły. Miotały nią różne uczucia, ale ani jedno negatywne. Przeszedł ją dreszczyk tak dla niej przyjemny, że po prostu słowa same wyszły z jej pyska.
- Będę prze szczęśliwa jeżeli pozwolisz mi dostapić tego zasczytu i dołączę do Gildii Śniegu ...- Mruknęła rozluźniając się.

Frost

Wstał powoli unosząc łapę, kładąc ją na ramieniu samicy, dosyć delikatnie.
- To będzie zaszczyt z mojej strony, gdy dołączysz do Nas. Będę także szczęśliwy, mając Cię obok siebie. - oznajmił z uśmiechem na pysku.
Jego oczy błyszczały i mieniły się od promieni słonecznych, tak jakby były z lodu. Cieszył się na ten fakt, iż samica dołączy do jego Gildii.

Yukoshi

Przez pierwsze kilka sekund patrzyłą na Frosta z zaskoczeniem, a potem ożyła i wybuchłą tak nagłym przypływem radości. Oczywiscie nie okazała tego aż tak bardzo jak faktycznie się czuła ... Zamiast tego powiedziała.
- Ja również bedę szczesliwa gdy będę mogła stanąć u twego boku.- zaśmiała się i przytuliła samca. - Bardzo chciałabym należeć do twojej Gildii.- Mruknęła.

Frost

Frost wykrztusił jedynie z siebie ciche dwa słowa: - "Koch...am Cię..." -
Nie chciał wyjść też na, aż tak uczuciowego... W końcu był zimną istotą, nie czującą ani nie przejmującą się losem innych... Jednak ta samica wydawała się być naprawdę rzadkim wyjątkiem.
Spojrzał na nią z uśmiechem i odwzajemnił przytulenie.
- Jeżeli Ty tego chcesz, to nie widzę przeszkód. - dodał po chwili.

Yukoshi

Lekko zamarła. Czy on powiedział te dwa magiczne słowa ?! Poczułą w sercu ukłucie po czym wysłuchała kolejnych słów samca.
- Ja też cię Kocham ... i pragnę należeć do twej gildii.- powiedziała cicho wtulając się w jego userka ma nadzieję iż puszystą sierść xD. Czułą motylki w brzuchu gdy na niego patrzyła czy dotykała. Tak zakochała się !

Frost

Samiec nawet nie spodziewał się takiego odzewu... Prędzej, pomyślał, że samica się zrazi co do niego, ale to było miłe uczucie usłyszeć to od kogoś innego...
Zaiste, Frost miał bardzo puszystą, śnieżnobiałą sierść.
- Zatem uczynisz mi zaszczytu mianowania Cię członkinią mej Gildii? - zapytał z powagą. Zależy też jaką chciałaby przybrać profesję.

Yukoshi

- Tak.- Odparła bez namysłu. Była pewna tego czego chce. Podniosła łeb i spojrzała w jego niebieskie oczy uśmiechając się szeroko. Jej było obojętne kim będzie byle by mogła być blisko Frosta.Trwała tak w bezruchu z zainteresowaniem czekając na odpowiedź.

/Boziu ! Jaki post krótki ja nie mogę ... ^^"/

Frost

Frost dostał odpowiedź, a więc mógł uczynić z niej członkinię Gildii.
Spojrzał w jej oczy, a następnie przyłożył łapę do jej klatki piersiowej, szepcząc niezrozumiałe słowa. To była mała ceremonia przejścia, robił to by tchnąć w nią ducha zimy. Tylko wtedy mogłaby poznać naturę tego żywiołu.
- Jeżeli poczujesz przeszywający chłód w swoim sercu... Nie przejmuj się, tak właśnie musi być. - oznajmił troskliwie.

Yukoshi

Troszkę się stresowała więc by się uspokoić wzięła głęboki oddech, gdy wypuściła powietrze poczuła chłód ogarniający całe jej ciało, a ona zaś poczuła się dobrze ... Nawet bardzo dobrze. Uśmiechnęła się szeroko do samca ciesząc się iż od teraz chyba już należy do jego gildii.
- To zimno w sercu to nawet przyjemne uczucie.- Mruknęła.

Frost

- Przepełnia Cię teraz opatrzność zimy. Niektóre z Twoich uczuć mogą zaniknąć, lecz to nic nie szkodzi. - oznajmił z uśmiechem. Jak widać, on mógł kochać, a to wystarczy.
- Od teraz jesteś członkinią mej Gildii. Pytanie teraz... Kim zechciałabyś zostać? - zapytał z uwagą.
Przecież nie wybrałby za nią... Sama musiała zadecydować kim chcę być.

Yukoshi

Chwila zastanowienia ...
- Wiesz chyba coś związanego z wojownikiem - to moja profesja. Jakby się znalazło coś takiego to byłabym wdzięczna.- Uśmiechnęła się łagodnie. Spojrzała w lodowe oczy Frosta i dosłownie mogła w nich utonąć - były piękne.

Frost

- Skoro Twoim odpowiednikiem jest profesja wojownika... Zatem mianuję Cię pierwszym Pogromcą Blasku, służącego ku chwale naszej Gildii. - oznajmił z uśmiechem.
Skupił się na moment, by wypowiedzieć pojedyncze zaklęcie. To nie było tak hop siup... Ta profesja była bardzo odpowiedzialną funkcją, toteż wymagała tzw. "przebudzenia".
Wokół samicy wytoczyła się srebrna poświata, zaś wokoło zerwał się lekki wiatr.
- Od teraz będziesz Pogromcą Blasku i zyskasz możność powodowania chwilowych zaćmieni słońca... Jednak bądź ostrożna... Nadużywanie tej mocy, może Cię przerosnąć. Korzystaj więc z niej rozważnie. - oznajmił z przestrogą. Zaiste, wiedział, że jego partnerka podoła jego oczekiwaniom.