Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Szira De' Lesore
| Śmierciożerca |
Dołączył: 10 Cze 2012
Posty: 746
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 16:20, 14 Sie 2012 Temat postu: |
|
Z pagórkowatego terenu można było uslyszeć śmiech. Jasna sylwetka zbliżała się w ich kierunku. Najpierw jednak musiała zejść z tego urwiskowatego pagórka.. czyli inaczej: stromego pagórka.
Nie miała na grzbiecie skrzydeł, również nakazała im być "niewidzialnymi" o.
-Dzieci, dzieci, dzieci.. - śmiała sie sama do siebie.
-Coś mnie ominęło? - spytała, patrząc na tą romantyczą scenkę, szczerząc się.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Yggdrasil
| Nauczyciel Eswerynu |
Dołączył: 28 Lip 2012
Posty: 131
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 16:21, 14 Sie 2012 Temat postu: |
|
- Agresorka >:
Mruknął pod nosem i znów usiadł. Przyłożył swoje tłuste łapki do obu policzków, patrząc na Lisette niczym urażony kociak. No cóż, tak łatwo oswoić jej nie będzie. Jakieś idea, Godness? Chyba nie. Spojrzał zrozpaczonym spojrzeniem na Sage, gdyż ta nie pałała chęcią do ratowania go.
Kobiety są złe ;_;
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lisette
| Umarły |
Dołączył: 13 Sie 2012
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 16:25, 14 Sie 2012 Temat postu: |
|
- JAK MNIE NAZWAŁEŚ?! - Wrzasnęła i poderwała się z miejsca. Oj tak, była rozdrażniona jak mało kto. I jeszcze ten śmiech białej lwicy. Spojrzała w jej kierunku rozwścieczonym spojrzeniem. Wyrwał jej się gardłowy, ostrzegawczy warkot.
No bo co w końcu? Takich trzeba tępić. Żadnego szacunku dla władzy! Przecież Lisette jest zastępcą, oni powinni wręcz jej składać pokłony! Tak, tak, drodzy państwo... Lis jest bardzo zadufana w sobie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yggdrasil
| Nauczyciel Eswerynu |
Dołączył: 28 Lip 2012
Posty: 131
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 16:28, 14 Sie 2012 Temat postu: |
|
Spojrzał zrozpaczony na Szirę.
- Mamo! ;_;
Poczuł się oblężony samicami. Cholera jasna, to jakaś wyspa lwic czy co? Żadnego faceta, który by go przed nimi obronił.. czy coś.
Znów perlisty głos rozbrzmiał w jego głowie.
TO NIE JEST ŚMIESZNE!!!!
Tak, Ygg popadł w czarną rozpacz.
- Nazwałem cię.. Skarbeńkiem. - mruknął cicho do Lisette i chowając policzki.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Szira De' Lesore
| Śmierciożerca |
Dołączył: 10 Cze 2012
Posty: 746
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 16:33, 14 Sie 2012 Temat postu: |
|
Przekręciła oczami. Spojrzała na dziwną, zieloną (WTF? o.o) lwicę z rogami i usiadła. Spojrzała na Ygga.
-Czy ty jesteś chłop? Czy baba? - spytała dosadnie i z boleścią.
No i wtedy zwróciła uwagę na szamankę, Sage, którą poznała na wzgórzu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sage
| Mistrz Gry |
Dołączył: 21 Lip 2012
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 16:36, 14 Sie 2012 Temat postu: |
|
Ojej, ojej, ojej. Gdy ta warknęła w stronę białej lwicy, ta położyła uszy po sobie i cofnęła się kilka kroków, kuląc się do ziemi. Stanowczo nie była typem agresora, który wszczynałby awantury. Wolała raczej żegnac kłótnie. Zerknęła w stronę przybyłej Sziry. Eh, wszyscy tu byli kimś. Ona była szarym, leśnym szamanem. I tylko tyle. Nie miała z nimi szans. Jej błękitne oczy były przez chwilę wystraszone do głębi, ale to tylko sprawiło, że lśniły mocno niewinnością. Ah, a ona chciała tylko się przejśc wzdłuż morza! A tutaj takie zamieszanie..
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yggdrasil
| Nauczyciel Eswerynu |
Dołączył: 28 Lip 2012
Posty: 131
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 16:37, 14 Sie 2012 Temat postu: |
|
- Ja jestem bardzo wrażliwy! - poskarżył się, co jakiś czas zerkając bojaźliwie na Lisette. Zaczął się zastanawiać, czy jego towarzyszki biorą jego zachowanie na serio.. Kochał takie udawanie tym bardziej, że bardzo się wczuwał w tą rolę.
Spojrzał na Sage. Ach, no tak. Szira zabiłaby Ygga za ciasteczka, zaś ta Agresorka za macanie i pacanie jej po nosie. Na moment zostawił swoje policzki bez ochrony, z tym, że jeden nieładnie krwawił i podszedł bliżej Sage, siadając obok i.. no. Wspierając ją duchowo :3
Ostatnio zmieniony przez Yggdrasil dnia Wto 16:38, 14 Sie 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lisette
| Umarły |
Dołączył: 13 Sie 2012
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 16:41, 14 Sie 2012 Temat postu: |
|
Prychnęła. Bał się jej. To dobrze. Wściekłość momentalnie zniknęła, a pojawił się szyderczy, usatysfakcjonowany uśmieszek. Tak, podobało jej się takie straszenie.
Skarbeńkiem? Phh... Wolałaby księżniczkę. Ewentualnie królową, ale księżniczka ładniej brzmi.
Spojrzała jeszcze na Sage. Przestraszyła się. Bossko. Właśnie o to jej chodziło. Zostanie panią świataaa~!
Ostatnio zmieniony przez Lisette dnia Wto 16:43, 14 Sie 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yggdrasil
| Nauczyciel Eswerynu |
Dołączył: 28 Lip 2012
Posty: 131
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 17:00, 14 Sie 2012 Temat postu: |
|
Mlasnął, spoglądając na Szirę, to na Dyktatorkę (:lol), a to na biedną Sagę. Tylko ona przypominała mu taką prawdziwą samicę - delikatną, bojaźliwą, ale szczerą. To było dziwne. Na prawdę. Zaczął macać pociachany przez Lisettę policzek.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Szira De' Lesore
| Śmierciożerca |
Dołączył: 10 Cze 2012
Posty: 746
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 17:01, 14 Sie 2012 Temat postu: |
|
Spojrzała na uśmieszek Lisette. "Bla bla bla.. wiadomo, gildia mroku. Zbyt pewni siebie.".
Spojrzała na Ygga siadajacego koło Sage. Pff, typowy podrywacz.. aaaleee, ciekawe co by było, gdyby wszystkie jego partnerki nie wiedzące nic o sobie nagle spotkały się i.. i stwierdziły że czekają na niego." Taak, Szira już knuła plan. Może kiedyś.. ;]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yggdrasil
| Nauczyciel Eswerynu |
Dołączył: 28 Lip 2012
Posty: 131
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 17:05, 14 Sie 2012 Temat postu: |
|
Nie wiedział, co ma powiedzieć, także po prostu macał sobie poraniony przez Dyktatorkę policzek i zastanawiał się, czy mają jakiś składzik z bandażami. Opuszki wyglądały coraz gorzej, zaś teraz piekły po kontakcie z słoną wodą - rany zaczynały ropieć. Musiał je opatrzyć, a także narobić jakiś mieszanek przeciwbólowych i innych lekarstw. A także złożyć ofiarę Bogini.
Ale te baby szybciej go zabiją niż to zrobi! >:C
|
|
Powrót do góry |
|
|
Szira De' Lesore
| Śmierciożerca |
Dołączył: 10 Cze 2012
Posty: 746
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 17:09, 14 Sie 2012 Temat postu: |
|
Szira wypuściła powietrze, pokazując tym samym znudzenie i irytacje.
-Ej, słonko.. - zwróciła się do Lisette - Zostaw troche mi tego ciacha do podźgania, winny mi jest ciastka.. - puściła oczko do Lis'a i Ygg'a.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ulis
| Druid |
Dołączył: 13 Cze 2012
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 17:12, 14 Sie 2012 Temat postu: |
|
Przybył na te tereny zwabiony cudowną wonią krwi i odgłosami kłótni czy sprzeczek. Zainteresowało go to iż jest tu tyle bywalców, a praktycznie każdy z innej gildii. Wypatrzył jedynego lwa Ygg'a - samca który siedział przy białej. Podszedł do nich i usiadł. Lekko tylko skłonił głowę w geście szacunku i powitania do Szir i Lis.
Ostatnio zmieniony przez Ulis dnia Wto 17:13, 14 Sie 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Szira De' Lesore
| Śmierciożerca |
Dołączył: 10 Cze 2012
Posty: 746
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 17:14, 14 Sie 2012 Temat postu: |
|
Spojrzała na nowo przybyłego, ale zignorowała go. Biała lamparcica zwróciła się do Ygga.
-To jak, słońce? - uśmiechnęła się szyderczo.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yggdrasil
| Nauczyciel Eswerynu |
Dołączył: 28 Lip 2012
Posty: 131
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 17:15, 14 Sie 2012 Temat postu: |
|
Obrócił swój zrozpaczony wzrok na Ulisa. No wreszcie jakiś samiec! Yggy jest uratowany! Niech teraz się na niego rzucą, a nie, zue baby
- Sama mi dałaś ciastka. :< - powiedział z oburzeniem do Sziry. Zaczął uświadamiać sobie, że za dużo używa oburzenia, płaczu i trybu kociaczka. Ale najwidoczniej to na te baby działa.. chociaż Dyktatorka znów go nie zdzieliła.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|